Widząc pierwsze filmiki moich znajomych na facebooku, na których piją piwo do dna i nominują (oh jakże śmieszy mnie to słowo używane w tym kontekście) następnych do zrobienia tego samego, byłam pewna, że już wkrótce moje fejsbukowe aktualności zaśmieci istna fala tych bubli. No i się nie pomyliłam. Ale od początku.
Zanim wszyscy biorący udział w tej zabawie mnie zlinczują i ogłoszą sztywniakiem roku muszę na swoje usprawiedliwienie napisać, że naprawdę próbowałam doszukać się w tym czegoś pozytywnego. Jednak nie potrafię. Zastanawia mnie co kieruje ludźmi, którzy idą do sklepu po piwo, żeby wypić je do kamerki. Może wizja przegrania kraty ? Fakt, to może mobilizować, tym bardziej, że na baaank ten kto wygra będzie ścigał i groził komornikiem. Honor? Wybaczcie, ale moim zdaniem ten, kto chwali się tym jak szybko potrafi wypić browar w mediach społecznościowych zwyczajnie go nie ma. Inna kwestia: wielu z nas ma w znajomych wykładowców, nauczycieli, obecnych a może i przyszłych pracodawców. Nie od dziś wiadomo, że drugą rzeczą którą pracodawca ogląda po CV jest profil na fejsie. I możecie mieć poblokowane tablice, zawsze znajdzie się ktoś życzliwy. Ale dosyć hejta, postanowiłam podejść do tego trochę bardziej.. hm.. socjologicznie...
Udało mi się wyróżnić 5 typów osób, którzy publikują te filmiki:
1. Like a Master of the Universe.
Wypija piwo w tempie ekspresowym, po czym typuje kolejne osoby z miną pt. "to było tak łatwe śmiecie, dajcie coś trudniejszego". No i oczywiście bez bekania. To jest dla słabych.
2. Like a Billionaire.
Na co dzień pije Harnasia i liczy na kolejnego darmola pod kapslem, ale do stworzenia swojego małego dzieła dla fejsbukowej kinematografii zainwestował i kupił coś z górnej półki, najlepiej coś dostępnego tylko w ALMIE.
3. Like a Pussy.
Pije piwo przez zęby, łapie oddech pomiędzy żółwimi łykami tak, żeby nikt się nie zorientował. Ale jest "na hejnał" !
4. Like a Clever Guy.
Tak zwane franowanie, czyli picie piwa poprzez przelanie go do specjalnej konstrukcji ułatwiającej jego szybkie pochłonięcie.
5. Like a Feminist.
Czyli po prostu kobiety. Pokazują, że mimo biustu i makijażu mogą wypić piwsko na raz, są twarde i żadne tam męskie docinki nie umniejszą ich RÓWNOUPRAWNIENIU. A że w kuflu zamiast piwa często jest sok jabłkowy to inna kwestia.
Przepraszam, musiałam.
Brak komentarzy
Publikowanie komentarza